Kiedy struktura spotyka funkcję. Lewa stopa Rothbarta jako początek historii.
Dec 12, 2025Wprowadzenie: historia, która zaczyna się od stopy
Każdy case w GSP ma swój moment przełomowy. U jednych jest to nagranie przysiadu, u innych pierwszy krok wykonany po korekcie ASIS. U Marcina Malesy — pojawiło się to już w pierwszej minucie badania, i to tam, gdzie wielu trenerów nawet nie patrzy:
Na lewej stopie.
To był ten charakterystyczny obraz, którego nie da się pomylić z niczym innym:
stopa Rothbarta.
Wklęsła, niestabilna, zapadająca się w kierunku medial arch collapse, z wyraźną próbą kompensacji poprzez pronacyjne ustawienie tyłostopia oraz przedostopia, a jednocześnie z pozornie „wysokim” łukiem, który tak naprawdę jest łukiem patologicznego napięcia — a nie łukiem funkcjonalnym.
To jest ten typ stopy, który potrafi oszukać nawet doświadczone oko: wygląda na sztywną, a jest hipermobilna. Wygląda na wysoką, a jest bez kontroli. Wygląda na drobną rzecz, a potrafi zaburzyć całą oś ruchu aż po głowę.
I to jest moment, od którego zaczyna się ta historia.
Case Marcina nie jest klasyczną opowieścią o braku mobilności, o zbyt słabych pośladkach, o „koślawiącym się kolanie” — to wszystko są tylko gałęzie drzewa, którego korzeń tkwi znacznie niżej.
W pierwszej części case study, dostępnej w Content Premium, pokazaliśmy pełny materiał wideo i omówiliśmy pierwszą warstwę zrozumienia: strukturalną.
W tym artykule — będącym wstępem do pełnej analizy — idziemy krok dalej:
-
Czym dokładnie jest lewa stopa Rothbarta?
-
Jak wpływa na strukturę całej kończyny i miednicy?
-
Jakie funkcje zostają zaburzone?
-
Dlaczego klasyczne podejście treningowe zawodzi?
-
Co się dzieje, kiedy zaczniemy ją dostawiać do osi?
-
I dlaczego efekt będzie widoczny dopiero po połączeniu struktury z funkcją i wzorcem?
To jest fundament.
Druga część — pełna korekcja, praca całego łańcucha, integracja i finalny kierunek interwencji — będzie dostępna w Content Premium oraz omówiona na żywo z Wojtkiem 16.12 o 12:00 na mentoringu GSP.
Ten artykuł to wstęp.
Brama.
Mapa przed wejściem do lasu.
Ten materiał jest wstępem do pełnego case study.
Jeśli chcesz zobaczyć ten przypadek w całości — na wideo, krok po kroku, z realnymi testami, korekcją stóp, reakcją miednicy i zmianą wzorca w czasie rzeczywistym, pełny materiał znajduje się w Content Premium GSP Kup >> TUTAJ <<
To nie jest teoria.
To jest surowa analiza i interwencja bez cięć, dokładnie tak, jak pracujemy z zawodnikami i pacjentami w GSP Clinic.
A teraz — zaczynamy.
1. Stopa Rothbarta: kiedy struktura sama definiuje napięcia
Stopa Rothbarta to nie „płaskostopie”.
To pierwotna dysfunkcja strukturalna, która zmienia sposób, w jaki układ nerwowy orientuje ciało w przestrzeni.
W przypadku Marcina mamy:
-
zwiększone ustawienie przedniej części kości klinowatej
-
rotację przyśrodkową kości skokowej
-
kompensacyjną pronację tyłostopia
-
wysokie napięcie wzdłuż przyśrodkowej taśmy powięziowej
-
brak funkcjonalnego podparcia w fazie mid-stance
-
koślawiące ustawienie linii obciążenia pod II i III promieniem
W praktyce oznacza to jedno:
stopa nie stabilizuje — stopa szuka stabilności.
A kiedy struktura nie daje funkcji, funkcja próbuje ją ominąć.
I tu zaczyna się kaskada kompensacji.
1.1. Dlaczego stopa Rothbarta nie „wróci sama”?
Ponieważ jej problem nie jest mięśniowy.
Nie wynika z braku siły krótkich mięśni stopy.
Nie wynika z zaniedbania.
Nie wynika z biegania czy złego obuwia.
To geometria kości i ustawienie segmentów definiują sposób, w jaki układ nerwowy rozkłada obciążenie.
To nie jest coś, co „rozciągniesz”, „wzmocnisz” albo „ustawisz ruchem”.
Dlatego większość trenerów, nawet dobrych, frustruje się przy takich przypadkach.
Bo robią świetne ćwiczenia — ale do niewłaściwej struktury.
2. Struktura → Funkcja: co dzieje się u Marcina?
Zanim przejdziemy do funkcji, trzeba zobaczyć, jak struktura wpływa na biomechanikę całej kończyny.
2.1. Linia obciążenia u Marcina
Kiedy stoimy na stopie Rothbarta, linia obciążenia:
-
przesuwa się przednio-przyśrodkowo,
-
wymusza nadmierną rotację wewnętrzną piszczeli,
-
rotuje kość udową medialnie,
-
„zamyka” biodro,
-
skraca taśmę przywodzicieli,
-
przeciąża pośladkowy mniejszy,
-
powoduje, że miednica rotuje w kierunku kompensacji stopy, aby znaleźć stabilność.
To nie jest lokalny problem.
To jest systemowy problem.
U Marcina zobaczyliśmy klasykę:
LEWA STOPA → ROTACJA MIEDNICY → ZMIANA OBRAZU TUŁOWIA → WPŁYW NA ŁOPATKĘ
Zaczyna się od 2 cm w stopie.
Kończy się na barku.
3. Funkcja: kiedy stopa nie stabilizuje, mózg zmienia strategię ruchu
Funkcja to sposób, w jaki ciało może wykorzystać strukturę.
A u Marcina struktura ogranicza funkcję w trzech fundamentalnych obszarach:
3.1. Faza obciążenia (mid-stance): brak kotwicy
Stopa Rothbarta nie daje:
-
kontroli pronacji,
-
kontroli wyrzutu z palucha,
-
stabilizacji łuku poprzecznego,
-
liniowego przenoszenia siły z pięty na przodostopie.
To powoduje, że kończyna „ucieka” do wewnątrz.
A wtedy mózg:
-
blokuje zewnętrzną rotację biodra,
-
zmniejsza aktywację pośladka wielkiego,
-
zleca pracę prostownikom pleców,
-
podnosi bark po przeciwnej stronie,
-
zmienia ustawienie głowy.
Widzieliśmy to u Marcina — jak w książce.
3.2. Problem nie jest tylko w stopie – jest w „strategii ruchu”
To kluczowe zdanie.
U Marcina nie ma problemu „tam, gdzie boli”.
Nie ma problemu w miejscu przeciążenia.
Jego problem leży w sposobie, w jaki układ nerwowy organizuje balans.
To jest najbardziej niedoceniany aspekt pracy z ludźmi z taką strukturą:
kiedy stopa nie jest stabilna, mózg musi stabilizować wysoko.
Dlatego widzieliśmy:
-
kompensacje w tułowiu,
-
pracę MOS-a,
-
zaburzenia wzorca ramienno-łopatkowego,
-
skrócenie jednej strony,
-
rotację miednicy,
-
obronę w stawie biodrowym.
To się nie bierze „z napięcia”.
To jest wynik próby utrzymania równowagi na wadliwej geometrii.
4. Wzorzec końcowy – jak wygląda ruch u Marcina?
Wzorzec końcowy to suma:
struktury + funkcji + kompensacji + adaptacji.
U Marcina wygląda to następująco:
4.1. Przeniesienie ciężaru na lewą stronę
Układ nerwowy boi się prawej strony, bo lewa strona — mimo zaburzenia — jest bardziej przewidywalna.
Dlatego ruch kończy się tam, gdzie jest „bezpiecznie”.
4.2. Koślawiące ustawienie kolana
Ale trzeba podkreślić:
u Marcina kolano nie jest problemem — jest ofiarą.
Kolano idzie tam, gdzie zmusza je stopa.
4.3. Blokada rotacji zewnętrznej biodra
Pośladkowy mniejszy działa jak „hamulec”.
Bo kiedy stopa rotuje całą kończynę do środka, pośladek musi „trzymać”, żeby nie doszło do kolapsu.
To jest ciągły izometryczny wysiłek.
To jest przetrenowanie bez treningu.
4.4. Tułów skręca się tak, aby utrzymać oczy w poziomie
Mózg zawsze priorytetowo ustawia:
-
Głowę
-
Oczy
-
Błędnik
Jeśli dół nie jest stabilny — góra musi kompensować.
4.5. Łopatka zmienia swoją pozycję i pracę
Brak stabilności miednicy i biodra → zmienia rytm rotacji tułowia → zmienia pozycję łopatki → zmienia pracę barku.
To ciąg 1:1.
5. Dlaczego klasyczne ćwiczenia NIE zadziałają?
To jest moment, w którym większość podejść upada.
Bo problem nie leży w sile.
Marcin może mieć mocny core, mocny pośladek, mocny tył barku — a jego ciało i tak będzie kompensować.
Bo problem nie leży w mobilności.
Nawet jeśli rozluźnimy wszystko, co napięte — ciało wróci do starego wzorca w 30 sekund.
Bo problem nie leży w technice.
Możesz go 10 razy ustawić lepiej — a i tak system wybierze strategię stabilniejszą, czyli tę patologicznie znaną.
6. Punkt zwrotny: dostawienie stóp i co wydarzy się w drugiej części case study
W drugiej części materiału (w Content Premium) oraz na mentoringu z Wojtkiem pokażemy na żywo, co dzieje się, kiedy:
-
dostawimy stopy do osi,
-
wyrównamy linię pięta–paluch,
-
ustabilizujemy podstawę,
-
zmienimy kierunek wektora siły,
-
damy miednicy nową strategię,
-
pozwolimy biodru pracować w rotacji zewnętrznej,
-
przywrócimy naturalną mechanikę obciążania.
Co się wtedy dzieje?
To jest najbardziej spektakularne:
kompensacje znikają w czasie rzeczywistym.
-
pośladek się włącza, bo przestaje bronić,
-
tułów przestaje rotować,
-
łopatka wraca do osi,
-
krok staje się dłuższy,
-
stopa zaczyna pracować 1:1 z linią obciążenia,
-
napięcia schodzą z MOS-a,
-
kolano stoi jak przyspawane,
-
ruch staje się liniowy.
To jest moment, który każdy trener powinien zobaczyć na własne oczy.
7. Dlaczego przypadek Marcina jest tak ważny dla całej koncepcji GSP?
Bo pokazuje trzy rzeczy:
7.1. Struktura zawsze wygrywa z funkcją
Jeśli struktura nie daje możliwości — funkcja będzie kompensować.
7.2. Funkcja może naprawić strukturę tylko wtedy, gdy ją rozumiemy
Nie da się robić dobrego ruchu na złej geometrii.
7.3. Wzorzec końcowy jest jak odcisk palca
Każdy człowiek ma swój.
Nie ma szablonu.
Nie ma gotowego protokołu.
Jest analiza → kierunek → interwencja.
Case Marcina to czysta definicja filozofii GSP:
Nie patrzymy na objaw — patrzymy na cały system.
8. Podsumowanie: dlaczego to dopiero początek
Ten artykuł to wstęp.
Mapa, pierwszy rozdział, fundament.
W drugiej części — dostępnej w Content Premium — zobaczysz:
-
jak dokładnie wyrównaliśmy stopy,
-
jakie testy wykonaliśmy,
-
dlaczego zmieniliśmy ustawienie miednicy,
-
jaka była reakcja łańcucha kinematycznego,
-
jak po 2 minutach zmienia się wzorzec chodu,
-
jak odblokowuje się lewy pośladek,
-
jak znika kompensacja tułowia,
-
jakie ćwiczenia dobraliśmy,
-
jak wygląda progresja.
A 16.12 o 12:00 na mentoringu z Wojtkiem:
Pełne omówienie case study na żywo — z komentarzem krok po kroku i możliwością zadawania pytań.
9. Zakończenie
Przypadek Marcina Malesy to przykład, który powinien zobaczyć każdy trener pracujący manualnie, ruchowo, fizjoterapeutycznie czy motorycznie.
Pokazuje jedno:
stopa to nie dodatek. Stopa to fundament całego ruchu.
Kiedy fundament jest zniekształcony, cała konstrukcja musi się dostosować.
Kiedy fundament zostanie poprawiony, konstrukcja potrafi naprawić się błyskawicznie.
To jest GSP.
To jest system.
To jest powód, dla którego case study są tak mocnym elementem Content Premium.
Jeśli ten artykuł był dla Ciebie wartościowy — to dopiero początek.
W Content Premium GSP pokazujemy całość tego procesu:
– pełne badanie stóp i ustawienia osi
– dokładne testy strukturalne i funkcjonalne
– korekcję stopy Rothbarta w czasie rzeczywistym
– reakcję miednicy, biodra, tułowia i łopatki
– zmianę wzorca chodu po kilku minutach
– dobór ćwiczeń i kierunek dalszej pracy
To materiał dla trenerów i terapeutów, którzy chcą rozumieć ruch systemowo, a nie tylko reagować na objawy.
Dostęp do pełnego case study oraz wszystkich materiałów znajdziesz w Content Premium GSP KUP >>TUTAJ<<
A jeśli chcesz zobaczyć ten przypadek omówiony na żywo, 16.12 o 12:00 omawiamy go wspólnie z Wojtkiem podczas mentoringu GSP.